Forum www.starwarslegacypbf.fora.pl Strona Główna

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu  Forum www.starwarslegacypbf.fora.pl Strona Główna » Rekrutacja / Karty Postaci
Autor Wiadomość
Sian Trix
Niezależni



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:43, 23 Mar 2010

"If You like Your humanoids flexible, svelte, enthusiastic and in multiple shades of red, ten the most beautiful people in the Galaxy are on Zeltros. Who needs Twi'leks?"

Imię i Nazwisko: Sian Trix

Frakcja: Niezależni

Status: Przemytnik

Rasa: Zeltron

Płeć: Kobieta

Wzrost: 165 cm

Waga: 49kg

Wiek: 18

Oczy: Niebieskie

Włosy: Różowe z lekkim odcieniem fioletu. Ich długość sięga mniej więcej do ramion. Zazwyczaj ma je rozpuszczone i ładnie ułożone, co trwa dopóki nie wyjdzie na powietrze i nie zawieje mocniejszy wiatr. Kiedy pracuje spina je w kok.



Wygląd: Zeltronki słyną w Galaktyce z powodu swojej niewyobrażalnie pięknej urody. Nie inaczej jest w przypadku Sian. Jest piękną i młodą kobietą. Uwielbiam poprawić sobie samoocenę. Jej bardzo szczupła sylwetka, podkreśla jej wdzięk i urok. Na pierwszy rzut oka trudno rozpoznać w niej przedstawiciela rasy Zeltronów. Przede wszystkim odcień jej skóry jest blady, co w jej gatunku zdarza się bardzo rzadko. Nie należy ona również do najwyższych, lecz jej drobna budowa ciała sprawia, że uchodzi za osobę słodką, niewinną i delikatną. Zdradza ją nienaturalny, jak dla człowieka, kolor włosów. Twarz, można by rzec, że wciąż ma dziewczęcą. Pełne usta, mały nos, delikatne policzki i piękne, niebieskie oczy. Gdy spogląda kuszącym wzrokiem, przedstawicielom płci męskiej miękną kolana. Przydatna sprawa, szczególnie, gdy trzeba kogoś, do czegoś przekonać. Sian stara dbać o swój wizerunek. Nie. To mało powiedziane. Cholernie dba o swój wizerunek.

Ubiór: Zwykle ubiera się w swój ulubiony kombinezon białego koloru, który idealnie przylega do jej ciała. Ma to dwie wielkie zalety. Po pierwsze jest bardzo wygodny, a po drugie przyciąga uwagę mężczyzn, a Sian uwielbia być na pierwszym planie. O tym jednak, trochę dalej.

Ekwipunek: Lekki pistolet blasterowy, pasek z najpotrzebniejszymi narzędziami mechanicznymi, w tym wielki i bardzo śmiesznie wyglądający klucz, plecak wypchany różnego rodzaju drobnymi mechanizmami oraz częściami zapasowymi. Często się przydają, głównie podczas pracy.

Charakter: Cóż, Sian ma trzy podstawowe talenty, w których jest niedoścignionym mistrzem. Pierwszym z nich jest mechanika. Prawdziwa złota rączka. Nie ma takiej rzeczy, której nie potrafiłaby zrobić. Drugą sprawą jest jej wyjątkowy dar do oszustw. Kłamie, kręci, zagaduje, opowiada nie stworzone historie, oszukuje, i na dodatek, cholernie dobrze jej to wychodzi. Co do trzeciego talentu, to ma po prostu wielki dar do przyciągania kłopotów. Potrafi godzinę zastanawiać się, do której kantyny na Coruscant się udać i jakąkolwiek by wybrała i tak wybuchnie tam wielka burda. Można to nazwać pechem, albo złym miejscem o złej porze. Nie jest bardzo zadowolona z tego faktu, tym bardziej, że osobiście stara trzymać się z daleka od wszelkich problemów. Życie przemytnika wiąże się jednak z ryzykiem. Kobieta zaakceptowała to i się z tym liczy. Gdy zaczynają się kłopoty, to po prostu ucieka, lub chowa się w najbliższym bezpiecznym miejscu. Fakt, faktem ... najczęściej jest to pod stołem, za ladą lub w szafie. Ironia. W towarzystwie stara się być gadatliwa, chociaż nie zawsze jej to wychodzi. Ah ... właśnie. Uwielbia być w centrum uwagi. Gdy ktoś ją ignoruje, lub kompletnie nie liczy się z jej zdaniem, ma na to sposób. Przywalić takiemu prosto w gębę i odejść szczęśliwym, z połamanymi palcami u ręki, ale szczęśliwym. Takie życie, gdy ma się dłoń bardziej delikatną, niż skóra nowo narodzonego dziecka. Co do samej osobowości kobiety. Jest przyjaźnie nastawiona, lojalna, szlachetna i bardzo inteligentna. Za to brak jej opanowania. Łatwo wpada w złość, czasami zbyt łatwo. Uczciwość również nie jest jej mocną stroną. Właściwie, można powiedzieć, że jest cholernie nieuczciwa. Kręci na wszystkie strony, jak się tylko da, ale o tym już chyba pisałam. Chwilowo nic innego mi nie przychodzi do głowy, a to co najważniejsze już podkreśliłam.

Rodzina: Wysoko postawiony urzędnik w Imperium Fela, jej ojciec Adriav. Nigdy za nim nie przepadała, głównie ze względu na politykę, którą się zajmuje. Poza tym w dzieciństwie miała przez niego, tylko problemy. Czym się zajmuje dokładnie? A kogo to obchodzi. Matka zginęła na skutek zamachu, kiedy Sian była jeszcze malutka.

Historia: W życiu każdego myślącego stworzenia przychodzi takie "coś", z czego się bardzo cieszy. Przynajmniej na początku. Później okazuje się jednak, że to "coś" wcale nie jest takie, jakie sobie wymarzył. Dokładnie tak to było w przypadku, wysoko postawionego urzędnika Imperialnego, o imieniu Adriav Trix. Gdy dowiedział się, że zostanie ojcem, nie mógł opanować radości. Pierwsze rozczarowanie przyszło, kiedy okazało się, że jego pierwszy potomek nie będzie płci męskiej. Galaktyka płata figle. Sian okazała się być dziewczynką, co ją do tej pory bardzo cieszy. Miłości się jednak nie oszuka. Ojciec pokochał córkę. Dawał jej wszystko co mógł, by uczynić ją bardziej szczęśliwą. Po tragicznej śmierci jego żony, mała Sian stała się jego oczkiem w głowie. To był jego błąd. Rozpieszczenie tak małej dziewczynki, musiało dać skutki na przyszłość. Bajka o samotnym ojcu i małej, słodkiej córeczce trwała, dopóki Sian, nie weszła w trudny wiek. Nastąpiło drugie rozczarowanie ojca. Mianowicie, jego małe dziecko wcale nie interesowało się polityką. Mimo nieustannych prób wpajania jej do głowy, że musi zostać godnym następcą taty, dziewczynka miała lepsze zajęcie. Pasjonowała ją mechanika. Nic tak nie pochłaniało jej czasu, jak zabawa skomplikowanymi technologiami. Przecież to zajęcie dla chłopców. Widocznie nie tylko. Fakt ten, w połączeniu z bardzo trudnym charakterem dziewczyny, wywoływał u ojca systematyczne ataki szału. Wszystko wskazywało na to, że mit szczęśliwej rodziny odszedł w zapomnienie. Zresztą nie były to tylko przypuszczenia. Sian coraz bardziej oddalała się od ojca, a załamy Adriav, nie był w stanie jej zatrzymać. Poza tym, wybryki jego córki niszczyły mu polityczną karierę. W wieku lat szesnastu, nastąpił pewnego rodzaju przełom w jej życiu. Została porwana, przez najemników, którzy byli na usługach politycznego przeciwnika jej ojca. To był dla niej pierwszy kontakt z przemocą. Adriav robił oczywiście wszystko co mógł, by odzyskać córkę. Wynajęty przez niego łowca nagród, zdołał uratować dziewczynę. Jak to zwykle w bajkach bywa, kobieta w opałach zakochuje się w swoim wybawcy, godzi z rodziną i wszystko szczęśliwie się kończy. Życie, to jednak nie bajka. Młoda kobieta wcale nie zauroczyła się w swoim bohaterze, a całe zdarzenie tylko pogorszyło jej relacje z ojcem. Miała wtedy, w końcu tylko szesnaście lat. Takie życie, na dodatek, ją denerwowało. Ale do rzeczy. Jak stała się przemytnikiem. Na to pytanie można odpowiedzieć na kilka sposobów. Zdecydowanie najprostszym do zrozumienia będzie, że ludzie popełniają w życiu dużo błędów, szczególnie w tak młodym wieku. Dziewczyna uciekła. Okazja trafiła się, gdy poznała załogę pewnego statku. Potrzebowali mechanika. Może nie jest to bardzo oryginalne, ale zdaje rolę. Sian miała już doświadczenie pod tym względem, poza tym, co tu dużo ukrywać była dobra i na dodatek miała gadane. Zaoferowała swoje usługi. Niestety okazało się, że trafiła z deszczu pod rynnę. Przemytnicy postanowili wykorzystać sytuację. Młode i atrakcyjne Zeltronki, były bardzo chętnie przyjmowane do pracy niewolniczej, która raczej nie miała polegać na kopaniu czegokolwiek. Szczególnie zainteresowana była rodzina Huttów. Tak, jakby im się Twi'lekanki znudziły. Oczywiście, za sprzedaż takiej ofiary, można było uzyskać bardzo dużą sumę. Jakoś to jednak nie poprawiało humoru Sian. Nawet nie umiała tańczyć. Do transakcji nie doszło. Statek handlarzy został zaatakowany przez okręt floty Imperialnej. Zeltronka odzyskała wolność. Mogła właściwie wyznać całą prawdę i bezpiecznie wrócić do domu, jednak coś głupiego jej strzeliło jej do głowy, znowu. W każdym bądź razie, po jakimś czasie wylądowała, całkowicie sama na planecie Corellia. Dlaczego akurat tam? Zawsze marzyła odwiedzić te słynne fabryki "Corellian Engineering Corporation". Jak się jej udało przeżyć? Za co żyła? Czy ojciec jej szukał? Kredyty zdobywała pracą dodatkową. Czasami sprzątała, kelnerowała, a nawet trafiały jej się okazje popracowania w warsztatach mechanicznych, co dawało jej najwięcej satysfakcji. Szukać pewnie szukał, pewnie nawet nadal szuka, ale nie znajdzie ... chyba. Wracając do tematu, na Corelli zaczęła jej się prawdziwa przygoda, jakby do tej pory miała ich mało. Oprócz tego, że wreszcie odżyła, trafiła jej się wielka okazja pracy, dla większej szychy, niekoniecznie legalnej, ale kogo to obchodzi? Szybko awansowała z rangi podrzędnego kuriera i maskotki gangu, na mechanika w załodze jednego ze statków szmuglerskich. Główną pracą załogi, było oczywiście przemycanie nielegalnych towarów, z jednego końca galaktyki, na drugi. Trafiały się jednak zlecenia typowo, najemnicze. Trwało to około roku, aż przyszedł 128 rok po bitwie o Yavin. Pisałam na początku, jak została przemytnikiem. Bo popełniła życiowy błąd ... to oczywiście, nie prawda. Ona po prostu uwielbia tą pracę. Poza tym ... kogo to obchodzi?

Umiejętności: Technika, czyli największe zainteresowanie młodej kobiety. Sian jest w stanie naprawić wszystko, co da się naprawić, zrobić coś z niczego. Zagadnienie uwzględnia mechanikę, elektronikę oraz komputery. Ukrywanie i Skradanie, w jej przypadku niezbędna umiejętność. Jej zajęcie tego wymaga, właściwie to jej życie wymaga tych umiejętności. Cwaniactwo, nie ma takiej osoby, której nie da się przechytrzyć, przekonać, oszukać lub zastraszyć, a kiedy Sian dodatkowo uroczo się spojrzy, to ..., no może nie w wypadku zastraszania, ale kieszenie z cennych rzeczy można opróżnić. Strzelanie, może nie jest ekspertem, ale wie do czego służy pistolet. No dobra, tyle tylko, że wie do czego służy. Nigdy w nic nie trafiła, oprócz jednego wyjątku. Raz udało jej się postrzelić znajomego, który pokazywał jej co trzeba nacisnąć, żeby urządzenie, potocznie zwane bronią, wypuściło wiązkę lasera. Pilotaż, tylko podstawy. Nie umie wykonywać poważniejszych manewrów i znając jej szczęście, lepiej, żeby nigdy się nie nauczyła.

Ciekawostki: Ma lekkie problemy ze wzrokiem i słuchem. Owszem, oczy ma piękne, ale to nie znaczy, że wszystko dookoła musi widzieć. Potrafi wyczuwać emocje najbliższych osób. Jest to zdolność rasowa Zeltronów. Wyczuje strach, zakłopotanie, radość, gniew itd. Jej organizm produkuje feromony. Dzięki temu jest w stanie "przenosić" swoje emocje na innych. Bardzo duże ułatwienie w przypadku blefowania i perswazji. To również jest rasowa zdolność Zeltronów.

"Who cares?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sian Trix dnia Czw 23:15, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dark_Archon_
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Eye of Terror

PostWysłany: Wto 9:07, 23 Mar 2010

Postać nie umie ani śpiewać, ani tańczyć.
Jestem na NIE

A dodatkowo (patrz - pogrubienie):
Sian Trix napisał:
Cwaniactwo, nie ma takiej osoby, której nie da się przechytrzyć, przekonać, oszukać lub zastraszyć, a kiedy Sian dodatkowo uroczo się spojrzy, to ...


xP


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dark_Archon_ dnia Wto 9:07, 23 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Miv
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:30, 23 Mar 2010

Nie broń się, Archon, wpadłeś w feromonowe sidła Zeltrońskie. Razz

Na tle Jedi i Sith, przemytnik (czka) to jak powiew świeżej koncepcji. Gwoli formalności jeszcze Nyarl.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Miv dnia Wto 12:30, 23 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Nyarlathothep
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:16, 23 Mar 2010

Sa sa sa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Miv
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:27, 23 Mar 2010

Chyba rozumiemy to jako akcept Very Happy

To teraz musicie jakoś się dogadać w kwestii prowadzenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nyarlathothep
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:29, 23 Mar 2010

Pierwszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

 

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: Theme zoneCopper designed by yassineb.
Regulamin