Forum www.starwarslegacypbf.fora.pl Strona Główna

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu  Forum www.starwarslegacypbf.fora.pl Strona Główna » Rekrutacja / Karty Postaci
Autor Wiadomość
Kwarc
Sojusz



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:28, 31 Mar 2010

Imię i Nazwisko: Theonar Riven
Frakcja: Sojusz
Ranga: Admirał
Rasa: Pantoranin
Wzrost: 187 cm
Waga: 67 kilo
Wiek: 42 lata
Oczy: bursztynowe
Włosy: kruczoczarne
Wygląd:
Mężczyzna w średnim wieku o aparycj bardziej typowej dla naukowca niż dla wojskowego. Osobnik z bystry, spojrzeniem, którego oczy mają charakterystyczny perłowy połysk przez co mogą sprawiać wrażenie wiecznie załzawionych. Z twarzy może przypominać urzędnika niższego szczebla, jednak w przeciwieństwie do nich z jego twarzy bije duma i waleczność przez co od razu widać, że jest wysokim rangą wojskowym. Jego modrą skóre dotknęła ręka czasu zostawiając rozliczne zmarszczki. Część z nich nie jest widoczna spod warstwy pomarańczowych tatuaży, będących ważnym elementem kultury ludu Pantory. Theonarowi z wiekiem podniosło się czoło, co nadało mu bardziej poważnego wyglądu. Jego włosy są zawsze elegancko przystrzyżone. Ponad przeciętny wzrost Rivena kontrastuje z jego niską masą przez co sprawia wygłodzonego.
Ubiór:
Jak na prawdziwego arystokratę przystało Theonar nosi schludne ubranie. Najczęściej nosi on idealnie skrojoną marynarkę oraz elegancką koszulę z wysokim, ciasno zapiętym pomarańczową klamrą kołnierzem. Do tego ma także garniturowe spodnie. Wszystkie te elementy ubioru są dobrane pod kolor. Zarówno marynarka, koszula jak i spodnie są w tym samym odcieniu błękitu. Całość dopełniają eleganckie czarne buty wykonane ze szlachetnej skóry.
Kiedy przebywa na służbie, czyli przez większość swojego czasu nosi on mundur wojskowy. Przypomina on uniform, który nosili admirałowie za czasów Imperium Galaktycznego. Z tą różnicą, że nie jest on biały, lecz granatowy ze szkarłatnymi zdobieniami. Do tego stroju Theonar nosi czarne buty z wysoką cholewą. Riven do swojego munduru przypina różne medale za zasługi, które uzyskał. Często zakłada także jedwabne rękawiczki.
Ekwipunek:
a) Gwiezdny Niszczyciel typu Patriot "Renaissance"
b) uniwersalny cyfronotes z wbudowanym komunikatorem
c) pistolet blasterowy TK-45
d) droid taktyczny EL-P5
Charakter:
Riven jest perfekcjonistą w każdym tego słowa znaczeniu. Wszystko co robi musi być idealne. Nie może być dobre, musi być najlepsze. Te ciężkie standardy narzucił także swoim podwładnym. Muszą się oni starać ze wszystkich sił, by osiągnąć jak największy sukces. Theonar jak na admirała przystało jest osobnikiem charyzmatycznym, potrafi porwać żołnierzy do boju, czy słowem podnieść ich na duchu. Ze swoimi podwładnymi ma bardzo dobry stosunek, często przebywa razem z nimi i dzieli z nimi trudy wojskowej codzienności. Wojnę traktuje jako swoistego rodzaju sztukę, w której tylko harmonia poszczególnych elementów może przynieść upragnione zwycięstwo.Planując kolejne posunięcia stosuje zasadę indukcji, stara się jak najlepiej poznać przeciwnikia i zrozumieć jego tok myślenia, by przeciwidzieć jakie decyzje podejmie. Jednak Theonar nie ogranicza się do samych bitew. Wie, że wojna to coś więcej niż potyczki. Dlatego swoje ruchy planuje nie tylko w kontekscie poszczególnych walk, ale patrzy na nie przez pryzmat całej wojny.
Rodzina:
Dougell Sr - starszy brat, senator sektora Mahrusha
Alinn - bratowa, jest wykładowcą Uniwersytetu Coruscańskiego
Dougell Jr - starszy bratanek, młodzieniec o nieprzeciętnym umyśle
Nevra - młodszy bratanek, szkolony w Prakseum na Ossusie
Historia:
Dzieciństwo
Riven pochodzi z szanowanej w całej Galaktyce rodziny arystokratów z Pantory. Jego krewni byli bardzo wpływowi i zostawili swój ślad w historii. Jego przodkowie brali udział w zwrywie, który później przekształcił się w Rebelię, zawsze wspierali Sojusz kiedy przyszła taka potrzeba. Mając takie dziedzictwo Theonar siłą rzeczy stał się głębokim patriotą. Historia jego przodków, a także wychowanie przez rodziców miało znaczący wpływ na wybór jego drogi życiowej. Theonar już w najmłodszych latach wykazywał ponad przeciętne zdolności. Mimo bardzo młodego wieku podejmował bardzo mądre decyzje, dokonywał trafnych obserwacji i bardzo logicznych osądów. Zaskoczył on rodzinę swoim niezwykłym umysłem. Jego bliscy byli nawet przekonani, że jego zdolności muszą wynikać z wrażliwości na Moc. Dlatego też pewnego dnia sprowadzi do swojej rezydencji Jedi, który miał to sprawdzić. Wezwany zrobił malcowi szereg testów, które miały zbadać czy to Moc jest źródłem jego inteligencji. Okazało się, że Riven nie wyróżnia się wrażliwością na Moc, stężenie midichlorianów w jego krwi mieściło się w normie dla jego rasy. Theonar nie zawdzieczał swój umysł jakiejś mistycznej sile tylko samemu sobie. Nie podpowiada mu żadne pole tajemnej siły, miał po prostu dar, którym był jego umysł. Co zostało zauważone przez Rycerza Jedi. Powiedział on jego rodzinie, że mimo braku szczególnej wrażliwości na Moc to ich syn i tak jest niezwykły.
Adept
Rodzice Theonara postanowili rozwijać talenty swojego syna. Ponieważ byli oni zamożną rodziną to mogli to uczynić i wysłali Rivena do najlepszych uczelni w całej Galaktyce. W nich nauczyciele byli świadkami jak rodzi się geniusz strategiczny w młodzieńcze. Dlatego kiedy ukończył szkołę średnią postanowił udać się na dalszą naukę do Coruscańskiej Akademii Wojskowej. Kiedy uczył się w Uczelni poznał innego zdolnego studenta, Gara Staziego. Tak samo jak on potrafił myśleć w bardzo logiczny sposób i potrafił dostrzegać szczegóły, które inni pomijają. Jak to cześto bywa stali się rywalami. Rozpoczął się między nimi istny wyścig szczurów. Obydwaj chcieli być najlepsi, mieć najwięcej zasług, zajść jak najdalej. Oczywiście ten cel mógł udać się tylko jednemu z nich. Nie mogli obydwaj być najlepszymi uczniami. Przez tę zażartą rywalizacje dwójka adeptów czuła wzajemną niechęć. Riven niechętnie słyszał o sukcesach Gara i na odwrót, Stazi cieszył się z każdej porażki Theonara. Jednak ten wyścig nie polegał na wzajemnym poduczaniu, wręcz przeciwnie. Obydwaj byli bardzo honorowi nie chcieli wygrać, bo oponentowi podwinęła się noga, chcieli pokonać swojego rywala w uczciwej walce dzięki swoim umiejętnościom. Te swoiste zawody mobilizowały ich, by uczyć się jeszcze ciężej. Normalnie, by nie pracowali tak wytrwale, jednak chęć bycia najlepszym nie pozwalał im spocząć na laurach. Przez cały czas trwania studiów starali się prześcignąć swojego rywala. Ostatecznie obydwaj zakończyli naukę z wyróżnieniem. Teraz ich wyścig się zakończył, od tej pory będą grać w jednej drużynie. Obydwaj zamierzali dowodzić w Marynarce. Dlatego po rozdaniu świadectw podali sobie ręce na znak zgody, chociaż tak naprawde nigdy się nie pokłócili. Początkowa niechęć zamieniła się z czasem w szacunek do uzdolnionego rywala.
Wojskowy
Zaraz po ukończeniu studiów Theonar został oficerem marynarki. Szybko też został wysłany na misję. Z niewiadomych przyczyn w sektorach będących kresami Federacji wybuchały powstania i wojny domowe. Nieznana organizacja podżegała niegdyś lojalne wobec Sojuszu planety i dostarczała im broni i środków. Dowództwo Armii nie było w stanie określić kim byli tajemniczy organizatorzy powstań. Było pewne, że nie było to Imperium Fela, ani Czarne Słońce. Musiała to być inna rodząca się siła polityczna w Galaktyce. Jednak ich wpływ na poczynania buntowników był realny. Bowiem powstańcy zdawali się nie dążyć do zwycięstwa, sprawiali wrażenie jakby chcieli tylko zadać armii Federacji jak najdotkliwsze rany i z powrotem skryć się w cieniu. Nie zajmowali żadnych strategicznych miejsc, nie mieli jakiejś wizji prowadzenia wojny. Atakowali powodując możliwie największe straty w siłach Sojuszu i znikali w przestrzeni kosmicznej. Podczas licznych starć w przestrzeni kosmicznej Riven miał szansę udowodnić, że jest dobrym strategiem. Jego największym sukcesem z tamtych czasów było zwycięstwo w bitwię o Rothanę, która zdawała się z góry przegrana. Dzięki licznym sukcesom szybko awansował w hierarchii wojskowej. Niedługo po zakończeniu walk powstańczych Projekt Ossus zaczął upadać. Z niewiadomych przyczyn twory kształtowników zaczęły mutować przyjmując formy bardziej zbliżone do potwórw niż istot, którymi były pierwotne. Riven został wyznaczony do eskortowania odwrotu Jedi i Yuuzhan Vongów ze skarzonych planet. Mogło się to z pozoru wydawać łatwą i przyjemną operacją, było tak tylko z pozoru. Theonar będący wówczas komandorem miał ciężkie zadanie przed sobą.Odwrót z każdej planety, na której znajdował się sztab Jedi wraz z kształtownikami był nielada wyzwaniem. Skażeni mieszkańcy byli wściekli. Nie można było się im dziwić, ich dom zamienił się w piekło, a oni sami zostali dotkliwie oszpecenie. Nic dziwnego, że od razu oskarżono Jedi i Yuuzhan Vongów o działania dywersyjne. Ofiary nieudanego projektu chciały dokonać samosądu na wszystkich, którzy mieli z ich tragedią cokolwiek wspólnego. Marynarka musiała działać bardzo szybko, by uratować jak najwięcej Jedi i Vongów. Nawet Theonar przez długi czas obwiniał autorów Projektu Ossus za to co się wydarzyło. Chociaż cały czas nie mógł zrozumieć dlaczego, chociaż jego ogląd na tą sytuację był szerszy niż większości mieszkańców Galaktyki. Był bowiem na większości planet, którą dotknęła ta plaga. Był także na Wayland, miejscu gdzie wszystko się zaczęło. Widział cierpienie mieszkańców tej planety, widział także ból w oczach Kola, którego marzenie legło w gruzach, a on nie mógł nic zrobić. Riven podczas wykonywania misji zleconej przez Sojusz spotkał wielu Jedi i kształtowników. Przeprowadził z nimi niezliczone dyskusje, z których wyniósł konkluzję, że to nie mogli oni stać za klęską projektu. Zastanawiał się kto mógł to spowodować. Zaczął podejrzewać tajemniczego inicjatora powstań sprzed kilku lat.
Admirał
W nagrode za liczne zasługi dla Sojuszu Galaktycznego Theonar został podniesiony do rangi Admirała. Miało to miejsce jeszcze zanim rozgorzał konflikt zwany Wojną Sithiańsko-Imperialną. Jego awans wynikał tylko z jego talentu taktycznego. Nie został admirałem dlatego, że Sojusz pilnie potrzebował dowódców w rozpoczynającej się wojnie. Dopiero podczas jednej z wielu potyczek z siłami Imperium, bitwy o Corulag, która na dobre zaczęła tę wojnę, ponownie spotkał się ze swoim dawnym rywalem, Garem Stazi. Wtedy dawni rywale stali się przyjaciółmi wzajemnie wspierającymi swoje działania wojenne. Po pyrrusowym zwycięstwie nad Corulag, zebrał się sztab kryzysowy w siedzibie Senatu Galaktycznego. Tam rządzący Federacją debatowali nad dalszym przebiegiem walk. W tej dyskusji brał udział także Riven. Wygłosił on przed wszystkimi zebranymi swoją opinie o przyczynach i rozwoju tej wojny. Zauważył, że fiasko Projektu Ossus było tylko predekstem do starcia, które było przez Imperium planowane od dłuższego czasu. Ponadto stwierdził, że Felowie muszą mieć tajemniczego sojusznika, który narazie się nie ujawnił, ale napewno ma realny wpływ na strategię Imperium. Uznał, że ta tajemnicza siła polityczna stała także za tajemniczymi buntami sprzed kilku lat. Wstawił się także za Yuuzhanami, którzy nie mogli sabotować Projektu Ossus, bo nie mieli w tym żadnych korzyści. I co najważniejsze orzekł, że nie ma szans, by zakończyć ten konflikt pokojowo, bo Imperium pragnie władzy. Tą ostatnią opinią zraził do siebie członków tzw. Triumwiratu, którzy byli zwolennikami dyplomanci. Nie został jednak odsunięty od dowodzenia armią, bo Sojusz nie mógł sobie pozwolić na stratę tak dobrego stratega. Riven wyszedł z tego spotkania przed jego końcem. Prognozował, że jeśli władze wolą bawić się w politykę zaniamst podjąć realne działania przeciwko Imperium to Sojusz ma marne szanse wygrać ten konflikt. Był zaskoczony tym, że nikt nie chciał uwierzyć w to, że Imperium musi posiadać jakiegoś ukrywającego się sojusznika. Wkrótce okazało się, że miał on rację, bowiem z cienia wyszedł Nowy Zakon Sithów. Theonar szybko zrozumiał, że to właśnie oni stali za tym wszystkim. Wiedział, że powrót Sithów nie oznacza nic dobrego dla przyszłych losów Galaktyki.
Umiejętności:
a) Strateg
b) Charyzma
c) Strzelanie
d) Pilotaż
e) Poliglota
Ciekawostki:
a) Idolem Theonara jest admirał Thrawn. Uważa go za wzór dla innych dowódców i najlepszego stratega w historii Galaktyki. Jest pełen uznania dla jego poczynań w trakcie wojny i mimo, że stał on po stronie Imperium to Riven dostrzega jego kunszt.
b) Zanim wybuchła wojna Theonar aktywnie uczestniczył w życiu towarzyskim. Można było go często spotkać na różnych balach, w operze czy teatrze. Znany jest także ze swojej melomanii. Mógłby wręcz godzinami słuchać koncertu dobrego wykonawcy, sam też umie grać na kilku instrumentach.
c) Galeria: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwarc dnia Śro 23:53, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 17 razy
Zobacz profil autora
Dark_Archon_
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Eye of Terror

PostWysłany: Śro 14:42, 31 Mar 2010

IMHO, za krótka historia. Postać ma potencjał, w końcu jakieś wpływowe osoby się trafiają.

Kwarc napisał:
Pas Rivena pochodzi z jego starej tuniki Jedi

Nie był Jedi, więc skąd go ma?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwarc
Sojusz



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:48, 31 Mar 2010

Już poprawiam, musiałem przeoczyć to ze starej wersjii KP, bo pierwotnie chciałem stworzyć Jedi. Dopiero później zmieniłem plany.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Miv
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:03, 31 Mar 2010

Mi się podoba. Jak napisał Archon, przydałaby się dłuższa historia postaci. To niekanon, więc trzeba nam wypisać wszystko, co powinniśmy wiedzieć o przeszłości bohatera.

Admirał Sojuszu wzorujący się na Thrawnie będzie na pewno ciekawym elementem pbfa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwarc
Sojusz



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:58, 31 Mar 2010

Poszerzyłem historię i dodałem galerię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nyarlathothep
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:38, 31 Mar 2010

Ciekawie piszesz, chociaż od admirała oczekiwałem nieco dłuższej historii, chętnie zobaczę taką postać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Miv
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:54, 31 Mar 2010

Defender to dość stary model niszczyciela, jak na admirała. Ale twój wybór. Znów brakuje nam danych z okresu.

Po rozszerzeniu historii tym bardziej jestem ZA


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwarc
Sojusz



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:00, 31 Mar 2010

Poprawię tego niszczyciela, chciałem dać nowy model, ale zapomniałem, że już są Defendery. Historię rozszerzę jeszcze dzisiaj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Roxy
Mistrz Gry



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:39, 31 Mar 2010

Jak na 42 letniego Admirała, masz wielkie pole do popisu. Czekamy z niecierpliwością.
Oprócz tego, jestem jak najbardziej za.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwarc
Sojusz



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:33, 31 Mar 2010

Uch, już. Wyrobiłem się nawet w czasie. Obiecałem zaktualizować dzisiaj i zrobiłem to. Zmieniłem klasę niszczyciela i poszerzyłem historię. Co teraz o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Miv
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:47, 31 Mar 2010

Ślicznie jest. KP definitywnie na akcept.

Z uwag technicznych:

Cytat:
Gwiezdny Niszczyciel klasy Patriot "Renaissance"


By nie mieszać, przyjmujemy nazewnictwo jak w realnej marynarce. Czyli Niszczyciel jest "Klasą", a konkretna seria "Typem". Gwiezdny Niszczyciel Typu Patriot.

Z angielskiego w tym wypadku tłumaczymy więc słowo "class" jako "typ", a "type" jako "klasa". Nie ja to wymyśliłem, ale paradoksalnie tak jest sensowniej. Laughing

Żadnych dyskusji w tej materii tu nie będzie (chyba, że w kantynie Very Happy )

Ja mam jeszcze pytanko. Co to za typ "Patriot"? Bo przyznaję, nie znam takiego gwiezdnego niszczyciela.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwarc
Sojusz



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:16, 01 Kwi 2010

Nic dziwnego, że nie słyszałeś. Przeglądałem Internet i musiałem ze zdziwieniem stwierdzić, że ani w podręczniku, ani w calusieńkiej serii komiksów nie ma ani jednego Niszczyciela należącego do Sojuszu. Nawet Gar Stazi musiał się zadowolić Imperiousem, który stał się jego okrętem flagowym podczas Drugiej Imperialnej Wojny Domowej. Jednak w obecnych czasach jest niezbyt prawdopodobnym, by Riven mógł posiadać, któryś z tych typów Niszczycieli. Dlatego stwierdziłem, że najodpowiedniejszym rozwiązaniem będzie załatanie tej luki i stworzenie nowego typu Niszczyciela na potrzeby KP. Wprawdzie były Niszczyciele typu Strident i Galactic używane przez Sojusz, ale w latach 40 ABY. Trudno oczekiwać, by były jeszcze w czynnej służbie. Tak więc wymyślenie nowej linii było jedynym rozwiązaniem. Dałem nawet do galerii fanarta, którego znalazłem na swagonline.net. W zamyśle autora miał to być Strident-class Star Defender, ale jako, że nie jest to jego jak na razie kanoniczny wygląd to pozwoliłem sobie go użyczyć. Więcej dzieł tego autora znajdziecie tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Miv
Administrator



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:42, 01 Kwi 2010

Hmm... generalnie jestem za śmiałym wykorzystywaniem okrętów z czasów 40 ABY, ale istotnie, nie będą nie mogły stanowić trzony floty w roku 128 ABY.

Warto jednak zauważyć, iż na bazie bitwy o Camaas widzimy, co stanowi podstawę sił Sojuszu. Są to krążowniki bitewne typu Scythe. Republikanie nigdy nie byli zbyt dobrze nastawieni do gwiezdnych niszczycieli, kojarzonych powszechnie z Imperium (co nie znaczy, że ich nie wykorzystywali, bo przecież kilka projektów wzorowanych na ISD mieli ) Wink


W Legacy zauważamy też tendencję do zmniejszania rozmiarów okrętów w stosunku do poprzedniej epoki, co znów nadaje sens jednostkom innym niż niszczyciele. Gwiezdne Niszczyciele to bardzo nietypowa klasa, no i zauważmy, że w SW klasę okrętu definiuje przede wszystkim jego funkcja, a nie rozmiary. Zwyczajowo jednak krążowniki są silniejsze/większe od niszczycieli.

Gwiezdne niszczyciele to projekty myśli imperialnej, nawet logicznie, że Sojusz z nich zrezygnował i wrócił do idei starorepublikańskiej floty. Bo po co demokratom jednostka, która z nazwy ma być w stanie siać terror w "układzie gwiezdnym"?

Anyway, jeśli chcesz stworzyć niekanoniczny typ w klasie gwiezdnego niszczyciela dla Sojuszu, nie widzę przeszkód. Musisz jednak przemyśleć parametry takiego okrętu. Dodamy go do biblioteki i będzie ok.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Treis Sinde
Imperium Fela



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bastion

PostWysłany: Czw 7:02, 01 Kwi 2010

Się wetnę, bo technikalia to moja ulubiona część.

Zmianę, poza względami które wymienił Miv, wymusiło życie. Imperium mogło utrzymywać flotę SD dlatego, że było silnie scentralizowanym rządem, który ściągał ogromne podatki z prawie całej Galaktyki (do tego dysponował zasobami znacjonalizowanych korporacji pangalaktycznych). Federacja/Sojusz/NR/Rebelianci promowali bardziej zdecentralizowany model (z biegiem czasu coraz bardziej) nawiązujący silnie do modelu Starej Republiki. To spowodowało analogiczny do niej problem, brak kasy... A skoro nie czuto się zagrożonym (walczono praktycznie tylko z piratami, gdzie nie trzeba SSD) to oszczędzano na wydatkach na armii i flocie. Stąd (podobnie jak w Republice po wojnach mandaloriańskich) podstawą stały się liczne, wielofunkcyjne, mniejsze okręty. Podejrzewam, że kolejnej analogii można szukać w długości służby okrętów (vide Hammerheady, Dreadnaughty Invincible), stąd okręty z 40 ABY nie byłyby czymś specjalnie zadziwiającym.

Przepraszam raz jeszcze za koment w Karcie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Treis Sinde dnia Czw 7:03, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dark_Archon_
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Eye of Terror

PostWysłany: Czw 9:57, 01 Kwi 2010

Nie masz co przepraszać. Moim zdaniem, jak gracz ma coś ważnego do powiedzenia, to może śmiało mówić.

Ale ja nie będę wnikał w te dywagacje, bo się nie znam Razz

Teraz karta jest dobra. Jestem na Tak


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dark_Archon_ dnia Czw 9:57, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

 

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: Theme zoneCopper designed by yassineb.
Regulamin